Zostałeś wysłany na zakupy i przez przypadek pomyliłeś wejście do sklepu z wejściem na siłownię i miła pani na recepcji wcisnęła Ci całoroczny karnet? A może zobaczyłeś wśród swoich znajomych, że każdy teraz zaczął chodzić na siłownię, bo chce być „fit”, posiadać nadprzyrodzone siły, szybkość i wytrzymałość jak Usain Bolt i mieć sylwetkę niejednego aktora z Hollywood i chcesz im tylko dorównać? W takim razie jak się za to wszystko zabrać? Jak zacząć przygodę na siłowni i nie połamać się na starcie? Już przychodzimy z pomocą!
PODSTAWY PODSTAW
Na samym starcie zastanów się co chciał(a)byś osiągnąć uczęszczając na siłownię. Określ swój główny cel, a następnie rozbij go na mniejsze, realne cele i w późniejszym etapie dąż do ich wykonania. Powolutku do przodu. Aby osiągnąć założony cel, na pewno przyda nam się odpowiednio spersonalizowany plan treningowy. Najlepiej w tej sytuacji skorzystać z usług osoby kompetentnej w danym zakresie, aby przede wszystkim nie tracić niepotrzebnie czasu nad jego samodzielnym układaniem, ponieważ dobrze skonstruowany plan wymaga pewnego rodzaju doświadczenia i wiedzy, której na początku nie posiadamy. Plan treningowy powinien składać się m.in.: z odpowiedniego doboru ćwiczeń pod nasz staż treningowy, ilości serii w skali tygodnia, ilości powtórzeń, tempa, prawidłowego natlenienia organizmu (oddech), powtórzeń w zapasie, czy również odpowiedniego napięcia mięśniowego. W naszej ofercie znajdziesz indywidualne plany treningowe. Po przeczytaniu artykułu zapraszamy do zapoznania się z nimi :). Z chęcią pomożemy osiągnąć założony cel.
REGULARNOŚĆ KLUCZEM DO SUKCESU
Czy to przy nauce mechaniki kwantowej, nowego języka, czy też tańca potrzebujemy systematyczności. Im częściej wykonujemy daną czynność, tym większe prawdopodobieństwo, że stanie się ona dla nas rutyną i będziemy ją wykonywać, jak maszyna. Tak samo jest z siłownią. Jeśli chcemy zobaczyć jakiekolwiek efekty potrzebujemy regularności. Przyjmuje się, że 3 treningi siłowe w ciągu tygodnia, stanowią minimalną ilość, żeby długoterminowo zaobserwować jakiekolwiek efekty. Nie masz tyle czasu? Nie przejmuj się. Małymi kroczkami do przodu. Zacznij od jednego/dwóch treningów i stopniowo zwiększaj ich ilość. Pamiętaj również, że trening nie musi trwać 3h, może Ci on zająć przykładowo 1h a efekty i tak będą się pojawiać. Więc nie musisz się bać, że przesiedzisz tam pół dnia :).
DRUGA STRONA MEDALU
Przykro nam to mówić, ale trening to dość prosta rzecz w porównaniu z tym co się kryje z drugiej strony medalu. Jedzenie, jedzenie, jedzenie… Każdy je lubi, ale gdy przychodzi do budowania masy mięśniowej lub redukowania tkanki tłuszczowej, to staję się ono naszym wrogiem. Ale głowa do góry! To nie jest takie trudne jakie mogłoby się wydawać :). Wystarczy, że na początku obliczysz swoje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne (w skrócie CPM). Tutaj masz link do naszego artykułu, gdzie dokładnie omówiliśmy, jak je wyliczyć:
Udało się? Super :). Możemy przejść do następnego kroku. Gdy jesteś na masie dodajesz 200/300 kcal, a gdy na redukcji odejmujesz 200/300 kcal. Jeśli chcesz utrzymać wagę, to zostajesz na wyliczonym wyniku. Proste? No oczywiście, że tak :). Najważniejsze żebyś monitorował(a) na bieżąco swój wzrost masy ciała, aby nie tracić (na redukcji) lub nie przybierać (na masie) zbyt szybko. Im wolniej dany proces trwa, tym lepsze jakościowo możemy uzyskać efekty :).
PLAN TRENINGOWY, REGULARNOŚĆ, ODPOWIEDNIA ILOŚĆ KCAL, CZY COŚ JESZCZE MUSZĘ WIEDZIEĆ?
Bądź cierpliwy. Budowanie masy mięsniowej, czy redukowanie tkanki tłuszczowej lub jakikolwiek inny cel, to dość czasochłonny proces. Dlatego najważniejsze żebyś się nie zniechęcał. Im dłużej daną czynność będziesz wykonywał, tym silniejszy się staniesz. Wyrobisz sobie długoterminowe efekty, a nie tylko na krótki okres. Chcemy abyś cieszył się swoją wymarzoną formą nie przez lato, ale przez lata.
ZABAWA
Gdy już wiesz mniej więcej jak poruszać się po siłowni, to nie pozostaje Ci nic innego jak tylko zabawa. Ucz się techniki, próbuj nowych ćwiczeń, trenuj ciężko i niebawem czekamy na Twoje zdjęcia sylwetki, niczym ze słonecznych plaż w południowej Kalifornii :). Powodzonka!